Ladujemy okolo 14 miejscowego czasu i z plecakami maszerujemy w poszukiwaniu promu. Zostawiamy plecaki w szafkach i idziemy na miasto. Posilek maly w Macu i w spozywczaku i siedzenie na lawce w parku.
Ogolnie Helsinki robia bardzo dobre wrazenie na nas. Przedewszystkim pierwszy raz od miesiaca czujemy zimne powietrze, jest czysto, zielono. Duzo mlodych pozytywnych ludzi. Jedyny minus to, ze drogo. O 20:30 ladujemy sie na prom, gdzie trwa oblezenie sklepu bezclowego i ogolna popijawa. Zmeczeni podroza nie dolaczamy sie do pijanych ludzi i idziemy spac.